W miniony weekend moje polityczne zobowiązania rzuciły mnie w okolice Łodzi. Mieliśmy spotkanie Nowej Demokracji TAK. Na szczęście, wraz z moimi partyjnymi koleżankami i kolegami, zdążyliśmy na manifestację na ul. Piotrkowskiej.
Byliśmy, słuchaliśmy, klaskaliśmy i gwizdaliśmy z Wami.
Wiem, że śmierć p. Izy jest symboliczna w wielu aspektach. O wielu z nich była mowa na tej manifestacji. Jednak o jednym z nich nie wspomniano, więc pokornie ja to zrobię.
Jest to moralny testament, jaki p. Iza zostawiła nam wszystkim.
Dziś ten testament nie jest materialny. On się zmaterializuje w milionach egzemplarzy, gdy zostaną wydrukowane karty wyborcze. Wtedy naszym obowiązkiem będzie wypełnić ten testament. Należy pamiętać o tym, żeby wypełnić go głosem ważnym i że testament ten ma trafić do urny wyborczej. Wtedy i tylko wtedy wypełni się ostatnia wola p. Izy o wolności obywatelskiej i prawie do decydowania o sobie i bliskich.
Akt wrzucenia tego testamentu do urny to nie koniec zadania. My wszyscy, jako obywatele i wyborcy, musimy dopilnować, aby wybory przebiegły uczciwie – musimy pilnować komisje wyborcze. Dlatego postuluję, aby stworzyć grupy pilnujące liczących głosy.
Obecna władza polityczna, skoro dzisiaj ma odwagę zabijać ludzi, to nie mam najmniejszej wątpliwości, że jutro też nie będzie miała skrupułów, żeby fałszować wybory.
Piotr Chmielowski
Przewodniczący Nowej Demokracji TAK
foto: materiały własne